Prawidłowo położone tynki wpływają nie tylko na estetykę budynku oraz jego wnętrza. Od stanu i jakości tynków zależy także, jak skutecznie będą chroniły nasz dom przed wilgocią i ogniem, oraz jak dobrze będą utrzymywały kolejne materiały wykończeniowe, np. płytki i farbę. Jakich błędów tynkarskich unikać, żeby uniknąć później kosztownych napraw? Kiedy zlecić wykonanie ekspertyzy budowlanej? Rzeczoznawca budowlany podpowiada!

Nieprawidłowe przygotowanie podłoża

Jednym z powszechnym błędów, który popełniają ekipy budowlane podczas nakładania tynków, jest niezagruntowanie podłoża pod tynk. Bez względu na to, czy jest to tynk wewnętrzny, czy tynk elewacyjny, bardzo ważne jest, żeby ściana pod nim była oczyszczona, zabezpieczona i pokryta preparatem gruntującym. W przeciwnym wypadku możemy mieć kłopot z odspajaniem tynku od ścian, co będzie konsekwencją słabej przyczepności zaprawy tynkarskiej. Brak gruntu podtrzymującego wiązanie tynku może też przyspieszyć odciąganie wody zarobowej znajdującej się w zaprawie, co będzie wpływało niekorzystnie na proces utwardzania tynku. W konsekwencji masa będzie zbyt szybko wysychała i pękała. Przed tynkowaniem wykonawca powinien zatem zadbać o prawidłowego zabezpieczenie ściany gruntownikiem lub środkiem gruntującym oraz wzmocnienie spoin i łączników siatką podtrzymującą.

Kolejnym poważnym błędem obniżającym przyczepność zaprawy tynkarskiej jest nakładanie tynku na mokre podłoże. Powierzchnia pod nałożenie tynku powinna być całkowicie sucha – nawet minimalne zawilgotnienie ściany czy sufitu będzie przeszkadzało w prawidłowym związaniu się zaprawy z murem. W konsekwencji tynk będzie odpadał. Jeżeli po zakończonych pracach tynkarskich zauważymy, że elewacja odstaje lub kruszy się, powinniśmy natychmiast zgłosić to wykonawcy, który powinien naprawić powstałe uszkodzenia. W przypadku, kiedy nasza interwencja nie pomoże, możemy poprosić o pomoc rzeczoznawcę budowlanego. Oficjalna ekspertyza budowlana nie tylko wskaże błędy wykonawcze, ale na jej podstawie będziemy mogli żądać od wykonawcy naprawienia szkód.  

Ingerencja w gotową masę tynkarską

Nierzadko zdarza się, że tynkarze, mając do dyspozycji gotowe zaprawy tynkarskie, mimo to ingerują w ich strukturę, dodając do nich dodatkowe składniki. Tymczasem przygotowywanie masy tynkarskiej niezgodnie z zaleceniami producenta może skutkować nie tylko zmianą właściwości tynku, ale i jego całkowitą nieprzydatnością. W najlepszym przypadku tak przygotowany tynk nie będzie się nadawał do nałożenia na ścianę. Większym problemem będzie jednak mieszanka, która zaraz po nałożeniu będzie odpadała, powodując duże straty w materiale. Podczas prac budowlanych należy się zatem wystrzegać zabiegów udoskonalających gotowe do użycia mieszanki i produkty i stosować do zaleceń producenta. Jeżeli jednak wykonawca nie będzie stosował się do zaleceń projektanta w sprawie wyboru materiałów wykończeniowych, mamy jako inwestorzy prawo oczekiwać od niego naprawy potencjalnych usterek. Każdy błąd wykonawczy będący konsekwencją niedostosowania się do projektu budowlanego powinien być odnotowany przez rzeczoznawcę budowlanego w ekspertyzie budowlanej, co pomoże w egzekucji napraw.

Różnice w grubości tynku i nieprawidłowe warunki wysychania

Nierzadko zdarza się, zwłaszcza w przypadku remontu starych budynków, że powierzchnia ścian jest na tyle nierówna, że wymaga od ekipy budowlanej nałożenia grubszej warstwy tynku wyrównującego. W takich przypadkach bardzo ważne jest rozważne i umiejętne niwelowanie różnic w kilku etapach. Niedopuszczalne jest, żeby podczas nakładania tynku uzupełniać nierówności lub braki za jednym razem, nakładając na ścianę bardzo grubą warstwę zaprawy. Taka praktyka właściwie zawsze kończy się trudnościami z wysychaniem masy, jej pękaniem i niemożliwością zatarcia powierzchni. Uzupełnianie braków w kilku etapach pozwoli na swobodne wysychanie kolejnych warstw tynku i zapobiegnie powstawaniu naprężeń skurczowych.

Do pękania elewacji może także dochodzić w nieodpowiednich warunkach wysychania masy tynkarskiej. Bardzo często, zwłaszcza w okresie niskiej temperatury na zewnątrz, ekipy budowlane, chcąc przyspieszyć proces wysychania ścian, stosują dodatkowe grzejniki i urządzenia nawiewowe. Niestety najczęściej efekt jest odwrotny do zamierzonego, ponieważ zbyt szybko osuszana masa tynkarska pęka i nie nadaje się do dalszej obróbki. Aby tego uniknąć, wykonawca odpowiedzialny za prace tynkarskie musi zadbać o jednakową temperaturę w pomieszczeniach. Nie powinna ona spadać poniżej 5°C. Jeśli pomimo wytycznych po zakończonych pracach tynkarskich zauważymy nawet delikatne pęknięcia lub ukruszenia na powierzchni tynkowanej ściany, powinniśmy wyegzekwować naprawę uszkodzonych elementów. Pomoże nam w tym ekspertyza budowlana.

Nieprawidłowe tynkowanie przewodów, rur i płyt

Powszechnym błędem popełnianym przez niedoświadczone ekipy budowlane jest nieprawidłowe zabezpieczenie wszystkich miejsc styku różnych materiałów i urządzeń przed ich tynkowaniem. Tynki przykrywające wszelkiego rodzaju instalacje, rury i bruzdy, w których umieszczono przewody, powinny mieć szansę na związanie się na całej powierzchni ściany. Tymczasem w miejscach, w których umieszczono ruchome elementy, tynk przylegający do nich bezpośrednio może nie mieć dostatecznej przyczepności do wszystkich elementów, co może powodować jego pękanie. W takim przypadku konieczne jest stosowanie siatki tynkarskiej i dodatkowe wypełnienie bruzd i spoin zaprawą. W podobny sposób należy postępować z rurami i przewodami doprowadzającymi wodę. Niedopuszczalne jest nakładanie tynku na nieosłonięte i nieocieplone rury. Jeżeli pominiemy ten etap przygotowania podłoża pod tynk, po jego zaschnięciu możemy mieć problem z wilgotnieniem ściany w miejscu poprowadzenia rur. Niestety nierzadko w takim przypadku konieczne będzie skuwanie obecnej warstwy zaprawy tynkarskiej i ponowne zabezpieczenie ściany. W sytuacjach takich błędów warto poprosić o pomoc eksperta w zakresie budownictwa.