Od jakości wykonanych prac wykończeniowych związanych z położeniem posadzki zależy nie tylko jej trwałość, ale i sposób jej eksploatowania. Źle położona posadzka, która jest nierówna i popękana, nie tylko szpeci przestrzeń naszego domu, ale i obniża walory użytkowe podłogi. O jakich rozwiązaniach pamiętać i jakich błędów wystrzegać się, żeby uniknąć kosztownych napraw posadzki? W jakich przypadkach zlecić ekspertyzę budowlaną? Rzeczoznawca budowlany radzi!
Przygotowanie podłoża pod posadzkę – błędy wykonawcze
Stabilność naszej podłogi, bez względu na jej rodzaj i wykończenie, zależy przede wszystkim od przygotowania warstwy nośnej podłoża znajdującej się tuż pod tzw. chudziakiem. Jest to szczególnie istotne zwłaszcza w budynkach, które nie są podpiwniczone. Warstwa z chudego betonu powinna być nie tylko dokładnie zabezpieczona, ale i opierać się na solidnej podbudowie z dobrej jakości piasku. Ważne jest, żeby piasek był układany i ubijany warstwami i nadawał się do dobrego zagęszczenia. Jeżeli będzie on zbyt sypki, podbudowa będzie nieskuteczna, a betonowa płyta będzie pękała, utrudniając dalsze prace. W związku z tym, że jest to jeden z pierwszych etapów powstawania podłogi, powstałe podczas prac błędy będą widoczne dopiero podczas eksploatowania posadzki. Podczas robót warto zatem uważnie obserwować pracę ekipy wykonawczej i interweniować, jeżeli zauważymy, że robotnicy nie wywiązują się z umowy. W przeciwnym wypadku usterki będą trudne do wyeliminowania.
Błędy podczas wykładania warstwy jastrychu
Jednym z powszechnych błędów popełnianych przez ekipy wykonawcze jest niewłaściwie dobrana mieszanka betonowa stanowiąca podbudowę pod dalsze prace wylewkowe. Podczas wykonywania podłogi bardzo ważna jest nie tylko jakość mieszanki, ale i jej odpowiedni rodzaj dobrany nie tylko do panujących warunków, ale i do typu posadzki, która będzie stanowiła wierzchnią warstwę podłogi. Wylewka podłogowa powinna mieć jednolitą konsystencję, która umożliwi swobodne rozprowadzenie jastrychu cementowego po całej powierzchni podłogi. Co istotne, jeżeli w warstwie jastrychu będą biegły różne instalacje, np. do ogrzewania podłogowego, powinna ona być dodatkowo wzmocniona i uzbrojona, a przed nałożeniem wierzchniej warstwy – odpowiednio osuszona. Dla trwałości późniejszych prac wykończeniowych posadzki istotne też jest, żeby warstwa jastrychu wysychała w odpowiednim tempie i była czasowo nawadniana. W przeciwnym wypadku podczas eksploatowania podłogi możemy mieć problem z nieestetycznymi pęknięciami i uszkodzeniami posadzki. Jeżeli do tego dojdzie, możemy mieć podejrzenie, że na którymś z początkowych etapów prac budowlanych ekipa wykonawcza popełniła jakieś uchybienia. W związku z tym, że mamy tu do czynienia z robotami zakrytymi, jedynym sposobem na uniknięcia kosztownych napraw może być interwencja rzeczoznawcy budowlanego, który wykona ekspertyzę budowlana i oceni jakość wykonanych prac.
Brak hydroizolacji podłogi
Najczęstszymi przyczynami zawilgocenia podłogi, a także jej pękania, jest brak hydroizolacji. Prawidłowo wykonana hydroizolacja posadzki powinna obejmować zarówno warstwę folii izolacyjnej, jak i cienką warstwę styropianu. Jeżeli budynek nie jest podpiwniczony, warstwę izolacyjną układa się na wcześniej przygotowanym i utwardzonym chudziaku, i dopiero później wylewa się kolejne warstwy jastrychu. Brak hydroizolacji jest niedopuszczalny, zwłaszcza w przypadku pomieszczeń typu łazienka i kuchnia, w których dochodzi do intensyfikacji pary wodnej. Jeżeli hydroizolacja podłogi nie zostanie wykonana w sposób prawidłowy, ochrona przeciwwilgociowa będzie nieskuteczna, a gotowa posadzka będzie pękała. W takim wypadku, aby uniknąć dalszych uszkodzeń podłogi, konieczne może być zerwanie wierzchniej warstwy posadzki i jej ponowne zabezpieczenie przed wilgocią. Żeby uniknąć wysokich kosztów naprawy podłogi, możemy zlecić wykonanie ekspertyzy budowlanej, która pomoże nam wyegzekwować od nierzetelnego wykonawcy naprawienie szkód.
Błędy w dylatacji posadzki
Dochodzi do nich bardzo często, a skutkują one przede wszystkim nieestetycznymi pęknięciami podłogi. Brak dylatacji, szczególnie w przypadku dużych powierzchni, jest problematyczny, ponieważ utrudnia prace wykończeniowe związane z ułożeniem posadzki i jej bezpiecznym użytkowaniem. Prawidłowo wykonana dylatacja, czyli specjalne nacięcia na powierzchni wysychającej mieszanki cementowej, powinna obejmować mniejsze fragmenty jastrychu, linie styczne pomiędzy ścianą a podłogą, a także wszelkiego rodzaju załamania, przewężenia i przejścia. Z drugiej strony pamiętajmy, że zbyt duże szczeliny dylatacyjne też nie są wskazane, ponieważ będą generowały nierówności na poziomie wykańczania podłogi i jej użytkowania. Jeżeli zatem tuz po wykonanych pracach remontowych zauważymy, że podłoga pęka lub kruszy się, warto zweryfikować jakość prac wykończeniowych. Jeżeli rzeczoznawca budowlany wykaże w ekspertyzie budowlanej rażące błędy wykonawcze, ekipa odpowiedzialna za wykonanie posadzki będzie musiała naprawić swoje błędy.